Milla
ma 4 miesiące!
Patrząc
wstecz - to zdecydowanie właśnie w tym miesiącu nauczyła się i
'osiągnęła' najwięcej. Jeszcze miesiąc temu była bobasem, a
teraz robi się z niej już 'panienka':) Zabrzmi to banalnie, i
zawsze się śmialiśmy jak nasi znajomi-już-rodzice to mówili,
ale...nie wyobrażamy sobie życia bez niej, nawet nie pamiętamy jak
to bez niej było i co my robiliśmy:-)
Milla
nadal jest bardzo pogodnym i spokojnym dzieckiem , które
ciągle się śmieje. Ostatnio miała bardzo duży katar ('uroki'
ząbkowania) i poszłam z nią do lekarza 'na sprawdzenie' to lekarka
się zaczęła śmiać, mówiąc że niepotrzebnie przychodzę do
lekarza z takim 'happy baby':-)
Z
jedzeniem ani spaniem nic się nie zmieniło - Mała wcina za dwoje,
a śpi jak mały suseł. Od niedawna jej ulubioną pozycją do spania
jest spanie na brzuszku i z paluszkiem w usteczkach. W nocy
Milla 'rozwala' się po całym łóżeczku - jak widać na zdjęciu
poniżej:-)
Przewroty
z plecków na brzuszek i na odwrót to jej nowa zabawa, robi to z
wielką chęcią i za każdym razem piszczy z radości. Milla odkryła
też swoje stópki - przy zmianie pieluszki wkłada je sobie do buzi,
nie wspominając już o ciągłym kopaniu. Gaworzeniu nie ma końca -
'agiiii, aguuu, ageeee' to dla nas chleb powszedni.
Oto
zdjęcia z kolejnego miesiąca życia naszego skarba:
Mam
takie piękne niebieskie oczka...
Ejjj...gdzie
ten obiad?
Jakieś
małe się to łóżeczko zrobiło...
Najfajniejsze
są drzemki w ciągu dnia z tatą...
Albo
z mamą:-)
Leżenie
na brzuszku jest jednak super!
Zobaczcie
jakie mam długie nóżki...
Pozdrawiamy
xx