Top Image

Top Image

Pierwszy miesiąc

Posted on: niedziela, 18 maja 2014

Jako, że ciągle brakuje nam ostatnio czasu (co my z nim robiliśmy zanim się Millunia urodziła?:-)), to 1-wszo miesięczne podsumowanie życia naszego Maluszka wrzucamy dopiero dziś - kiedy Mała ma już 7 tygodni. Chyba nie muszę mówić jak szybko nam to zleciało?:-)

Mieliśmy już kilka wizyt położnej i za każdym razem była zarówno z nas jako rodziców jak i z Milli zadowolona - bardzo się za każdym razem cieszyliśmy gdy nas chwaliła - w końcu to nasze pierwsze Dziecko i obydwoje nie mieliśmy żadnego doświadczenia.


W 1-wszym tygodniu Milla miała robione mnóstwo badań - bioderka, słuch, krew...wszystkie wyniki były wzorowe, na całe szczęście! Krew miała pobieraną z malutkiej piętki i... nie zapłakała ani razu! Nawet położna była pod wrażeniem:-)



Jedzenie

Podczas kontrolnej wizyty w 4-tym tygodniu życia, Milla ważyża równo 4kg, czyli 400g więcej od wagi z porodu. Malutka ma super apetyt więc nas to nie dziwi, że rośnie jak na drożdżach. W ciągu dnia je mniej więcej co dwie godziny, za każdym razem po ok.15-20 minut. Odkąd ją położymy spać ok.21-wszej, na karmienie budzi się dopiero ok.5-tej rano a potem ok.8-smej - także dla nas to Ameryka!;-)

Spanie

Milla od początku śpi w swoim łóżeczku, bo obydwoje z Szymonem nie jesteśmy zwolennikami co-sleepingu – uważamy, że to niebezpieczne, biorąc pod uwagę to, jak bardzo obydwoje się wiercimy i kręcimy podczas snu:-) Po kąpieli, która odbywa się ok 20.30, Millunia dostaje cyca, czekamy aż Jej się odbije, zmieniamy pieluszkę i pomiędzy 21-21.15 odkładamy Ją do łóżeczka, włączając grającą karuzelę albo....dźwięk odkurzacza na youtube (Szymon przeczytał kiedyś o tym w 'internetach' i u nas sie sprawdza:-)) Pierwsza pobudka na karmienie i zmianę pieluszki jest przeważnie między 4.30-5, druga między 7.30-8, no a wstajemy ok.9.30...mówię Wam...ZŁOTE DZIECKO! Na szczęście nie wiemy co to znaczy niewyspanie młodych rodziców:)

Rozwój

Chyba najoczywistszą zmianą jaką można zauważyć to to, że Milla śpi coraz mniej - przez pierwsze 2 tygodnie spała prawie non-stop, teraz coraz częściej budzi się i 'bawi'.
Z małego, skulonego dzidziusia wyrosła nam na śliczną małą panienke! Od samego porodu często uśmiechała się we śnie, a mając 4 tygodnie zaczęła się dużo uśmiechać do nas - najwspanialsze uczucie ever! Uwielbiamy nasze wspólne poranki, kiedy bierzemy Milkę do naszego łóżka na pieszczoszki, mówimy do Niej a Ona się śmieje i rozgląda.

My jako rodzice też zdążyliśmy się wiele nauczyć w ciągu tych czterech pierwszych tygodni. Zdecydowanie potrafimy rozpoznać płacz Małej: wiemy czy jest głodna, czy trzeba zmienić pieluszkę, czy trzeba potulić - Milla się z nami bardzo dobrze komunikuje:) Śpi dzielnie w łóżeczku! Wiemy, że to wielkie wyzwanie dla wielu rodziców aby być wytrwałym 'przyzwyczajając' do tego swoje dziecię - nam sie udało i jesteśmy z tego bardzo dumni. Jak narazie nie dawaliśmy Jej też smoczka, i mamy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby w ogóle.



Milla to bardzo pogodna, mała istotka. Bardzo lubi spacery, trzeba Ją nosić na rękach tylko w pozycji pionowej (wtedy może oglądać otaczający Ją świat), podczas każdej kąpieli aż pieje z zachwytu:-) Żeby było wesoło to bardzo nie lubi wózka - nawet nie ma opcji żeby w nim poleżała dłużej niż 2 minuty w domu, a przy każdym wyjściu na spacer serwuje nam co najmniej 5 minut płaczu - mamy nadzieję, że jak podrośnie to się to zmieni.


Podsumowując pierwszy miesiąc naszej Córeczki – to śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy bardzo szczęśliwą Trójeczką! Nawet się nie spodziewaliśmy, że rodzicielstwo może sprawić tyle radości i wzruszeń! Wiemy, że wiele jeszcze przed nami (tych gorszych chwil też), ale bardzo nam się podoba ta 'przygoda' i nie możemy doczekać się na więcej!



Poniżej trochę zdjęć z pierwszego miesiąca Milli...

Pierwsze przytulaski w szpitalu, w dzień narodzin

Pierwsza kąpiel, Milla ma tu 2 dni:-)



U Taty na rękach jest super!...dzień drugi...

Przyjazd do domu, dzień drugi




Pierwszy spacer, dzień czwarty

Uwielbiam się kąpać!

Pępowina odpadła mi jak miałam 9 dni


Dostaliśmy mnóstwo kartek z gratulacjami 


Wygłupy z Tatą...

Odwiedziny kochanej Babci


Byłam taka malutka...



A teraz jestem już taka duża!

Mam dopiero cztery tygodnie, a wyrosłam już z wielu ubranek!

Potrafię też już robić takie wygibasy:-)


Dwa plus Jeden All rights reserved © Blog Milk Powered by Blogger